Dla zainteresowanych nieco szczegółów technicznych:
Maszyny skanujące:
(Co prawda, ale i z innej strony patrząc, na szczęście, to nie Heidelberg ani Imacon, a tylko... i aż Nikon.)
Średni format (6x4,5, 6x6, 6x9) i mały obrazek (24x35) - Nikon SUPER COOLSCAN 9000 ED z dodatkową ramką FH-869G, zmodyfikowaną przez wyposażenie (unikalnie na skalę światową) w DWIE szyby ze szkła antynewtonowskiego.
Tylko mały obrazek - Nikon SUPER COOLSCAN 9000 ED z dodatkowym podajnikiem rolkowym SA-30.
Oprogramowanie - dedykowane do w/w Nikon Scan 4.0.3 ze zmodyfikowanymi sterownikami pod Windows Vista/7 (firma Nikon, zupełnie nie szanując użytkowników, kończąc produkcję skanerów zakończyła ich support na Windowsie XP).
Filmy skanowane są z pełną rozdzielczością 4000 dpi przy 8 bitach.
Przykładowe wielkości wynikowych plików:
Mały obrazek (24 x 26 mm), B&W - 5904 x 4000 px, 22,7 MB, typowy czas skanowania 2 do 3 minut,
Średni format (6 x 6 cm), B&W - 8964 x 8964 px, 76,9 MB, typowy czas skanowania 3 do 4 minut,
Średni format (6 x 6 cm), kolor - 8964 x 8964 px, 230,0 MB, typowy czas skanowania 5 do 7 minut.
W przypadku klatek prześwietlonych skaner potrafi znacznie wydłużyć czas skanowania, próbkując zawzięcie by wyciągnąć obraz z nadmiernie gęstej emulsji.
Potem korekta w Photoshopie (pk) lub Lightroomie (wpk) i eksport do galerii.
Niestety, skanery też ulegają awariom... W tym miejscu ogromne podziękowania dla Pana Maćka Frankiewicza z Trójmiasta, który bezinteresownie wypożyczył swojego Coolscana 9000 na czas naprawy.